Idzie skacząc po górach
Wydawnictwo: Towarzystwo Upowszechniania Czytelnictwa Seria: Książka z Jeżykiem literatura piękna
184 str. 3 godz. 4 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Książka z Jeżykiem
- Wydawnictwo:
- Towarzystwo Upowszechniania Czytelnictwa
- Data wydania:
- 1996-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1996-01-01
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8386962151
Zabawna, dowcipna, ostra książka, dzieło naszego nieżyjącego już wielkiego pisarza dziś dopiero zyskuje pełnię swej wymowy. Kpina ze środowiska intelektualistów i artystów. Kpina z wielkich postaci kultury! Bohaterowie tej książki maja pierwowzroy w wielkich i sławnych, jak Pablo Picasso i opromienionych legendą, jak Marek Hłasko.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 146
- 69
- 19
- 10
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Antonio Ortiz to wybitny malarz i rzeźbiarz. Po rozwodzie zaszył się na trzy lata w swojej willi. Wreszcie spotkał nową muzę młodą modelkę Françoise. Artysta tworzy cykl 22 portretów nowej kochanki. Na otwarcie wystawy w paryskiej Galerii Barba ściągają aktorzy, pisarze, reżyserzy, handlarze dziełami sztuki i arystokraci. Jest to powieść z kluczem i postaci są wzorowane na rzeczywistych osobach z elity artystycznej lat 60-tych. Dodatkowo ważna jest eksperymentalna forma tekstu (strumień świadomości, długie zdania i poszukiwanie formy, którą autor nazywał "miazgą").
Antonio Ortiz to wybitny malarz i rzeźbiarz. Po rozwodzie zaszył się na trzy lata w swojej willi. Wreszcie spotkał nową muzę młodą modelkę Françoise. Artysta tworzy cykl 22 portretów nowej kochanki. Na otwarcie wystawy w paryskiej Galerii Barba ściągają aktorzy, pisarze, reżyserzy, handlarze dziełami sztuki i arystokraci. Jest to powieść z kluczem i postaci są wzorowane...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka do przeczytania i do zapomnienia.
Książka do przeczytania i do zapomnienia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPlusy za strumień świadomości malarza na kiblu.
Plusy za strumień świadomości malarza na kiblu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNajpierw oniemiałem, gdy na LC ujrzałem 6,67 (3 ocen i 1 opinia),zacząłem więc pisać notkę i nagle sobie przypomniałem (skleroza),że ten utwór recenzowałem w ramach "Trzech opowieści", które mają ciut lepiej, bo 7,24 (25 ocen i 2 opinie). Nim ją przytoczę wyjaśniąm:
Uważam go za najważniejsze dzieło Andrzejewskiego, bo stało się zaczątkiem jego nowej pięknej, opozycyjnej postawy wobec PRL. Stary endek, a później czołowy członek peerelowskich elit, do tego pijak i pedał, stał się odważnym, konsekwentnym, zdecydowanym opozycjonistą, inicjatorem wselkich akcji antyustrojowych (np list 34). O naśmiewaniu się z megalomanii piszę w recenzji, o popaździernikowej odwilży 1956 sądzę, że wszyscy słyszeli, lecz o zaciskaniu pasa i kształtowaniu się obywatelskiego oporu raczej nie, więc przypominam. Społeczeństwo miało już po dziurki w nosie "komunistów" czy "sowieckich agentów" takich jak Picasso, Gerard Philipe, Dolores Ibarruri, Hemingway (po opadnięciu fali fascynacji) czy Paul Robeson. Warszawska ulica żartowala; co to jest? Białe, siedzi na białych jajach i jest symbolem pokoju? - Picassowski gołąbek pokoju. - A czarne, siedzi na czarnych jajach i śpiewa o pokoju? Paul Robeson. Nie ma więc co się dziwic, że ta książka będąc kpiną z Picassa stała się bestsellerem.
To teraz przedruk z recenzji "Trzech opowieści":
"Idzie skacząc po górach" (1963)
Ale to był bestseller 53 lata temu!! Picasso - genialny cap. To z pierwszego zdania książki:
"A więc stary Antonio Ortiz raz jeszcze zadziwił świat, stary staruch, genialny cap !"
Bo osiemdziesięcioletni knur Ortiz to Picasso (1881 – 1973),a 22 – letnia Francoise Piller to Francoise Gilot. Artysta - geniusz Ortiz przypisał sobie prawo ignorowania wszelkich praw moralnych, bo wszystko jest tylko tworzywem dla jego twórczości. Tytuł zaczerpnięty z „Pieśni nad pieśniami” ma podkreślać jego niezależność:
„....idzie skacząc po górach, przeskakując pagórki...”
Interpretacji tytułu, jak i rozważań o „człowieku suwerennym” nie będę powielał, bo to temat wyczerpany. Zacznę z innej beczki, bo według mnie....
JEST TO BEZWZGLĘDNIE NAJLEPSZA KSIĄŻKA ANDRZEJEWSKIEGO,
w której najpierw stworzył postać super MEGALOMANA, by następnie go OŚMIESZYĆ. Właśnie dlatego książka jest genialna, bo nie chodzi o jednego megalomana Picassa, w dodatku ufajdanego komunizmem, lecz też o rodzimych bohaterów, w tym Miłosza, Iwaszkiewicza i oczywiście samego Andrzejewskiego. A książka jest genialna dlatego, że Andrzejewski wzniósł się ponad własną megalomanię i wszystko wyszydził. Ironizując strywializował wzniosłość tworzenia. Bo historia o wenie pochodzącej od Francoise jest prymitywna blagą, „ściemą” stworzoną na potrzeby wernisażu.
Kwestię ironii świetnie ujął autor opracowania dla Wikipedii:
„..Ważną rolę w utworze pełni ironia, zawarta przede wszystkim w sposobie kształtowania wypowiedzi przez narratora. Ironia ta wyraża się w ukazywaniu trywialności ukrytej za wzniosłą twórczością Ortiza. Ironia ta jest przez badaczy postrzegana jako wyraz kryzysu światopoglądowego, dotykającego Andrzejewskiego, a także jako środek zabezpieczający autora przed wpadnięciem w konwencję wzniosłego pisania o twórczości artystycznej. Ma również wskazywać na ironiczne połączenie w człowieku wartości duchowych z cielesnością...."
Odbieram to jako krytyczną refleksję nad dotychczasowym łajdactwem tak politycznym, jak i erotycznym. Ze względu na stosunkowo skromne opracowanie tej opowieści w porównaniu z „Ciemnościami..” i „Bramami raju”, przepisuję bardzo trafne słowa z:
http://ksiazki.wp.pl/bid,6465,tytul,Idzie-skaczac-po-gorach,ksiazka.html?ticaid=1174dd&_ticrsn=3
„Zabawna, dowcipna, ostra książka. Dzieło naszego nieżyjącego już wielkiego pisarza dziś dopiero zyskuje pełnię swej wymowy. Kpina ze środowiska intelektualistów i artystów. Kpina z wielkich postaci kultury. Bohaterowie tej książki mają pierwowzory w wielkich i sławnych, jak Pablo Picasso i opromienionych legendą, jak Marek Hłasko. "W powojennej Polsce Jerzy Andrzejewski budził kontrowersje zarówno swoim pisarstwem, jak i swoim zachowaniem. Umarł potępiony przez jednych, adorowany przez innych, ale zawsze z tego samego powodu: że radykalnie zmieniał nie tylko poglądy, ale cały swój światopogląd, a już szczególnie opcje polityczne. Ożywiały go bowiem i dręczyły ambicje najwyższe." - Jerzy Adamski”
Skoro już padło nazwisko Hłaski, wypada dopowiedzieć, że największą miłością pisarza był Kamil Baczyński, o którego rywalizował z Iwaszkiewiczem. Z „Trzech opowieści” tylko ta odbywa się współcześnie i to jest według mnie jej dodatkowym plusem.
TO WARTO PRZECZYTAĆ!!!! 10/10
Najpierw oniemiałem, gdy na LC ujrzałem 6,67 (3 ocen i 1 opinia),zacząłem więc pisać notkę i nagle sobie przypomniałem (skleroza),że ten utwór recenzowałem w ramach "Trzech opowieści", które mają ciut lepiej, bo 7,24 (25 ocen i 2 opinie). Nim ją przytoczę wyjaśniąm:
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUważam go za najważniejsze dzieło Andrzejewskiego, bo stało ...
„Idzie skacząc po górach” – przyznaję, tytuł brzmiał znajomo, ale zupełnie nie skojarzyłam, że to fragment „Pieśni nad pieśniami”. Andrzejewski odnosi ten cytat do głównego bohatera – genialnego malarza Antonio Ortiza, choć moim zdaniem jednak lepiej tę postać charakteryzuje częściej przez autora używany epitet: „stary staruch, genialny cap”. Jest coś w tym bohaterze, co budzi skojarzenie z satyrem, z koźlonogim Panem. Podobno pierwowzorem Ortiza był Pablo Picasso, a sama powieść Andrzejewskiego to satyra na środowisko twórców i intelektualistów. Istotnie, pisarz wyzłośliwia się mocno na artystycznym kółeczku wzajemnej adoracji. Jego opisy, kto kogo i jak bardzo po tyłku całuje, chowając pod słodkimi słówkami pogardę i nienawiść, ociekają jadem i wyrafinowaną złośliwością. Pisarz posłużył się strumieniem świadomości, co w fantastyczny sposób daje panoramiczny obraz fabuły i pokazuje w najdrobniejszych szczegółach wzajemne uwikłania bohaterów. Bo tysiące niezwykle subtelnych zależności łączy wszystkie pojawiające się na kartach książki postaci, a jest ich całkiem sporo. I ulegają one dynamicznym zmianom, których zaskakująco statycznym źródłem jest Ortiz.
W interesujący sposób rozprawia się Andrzejewski z mitem twórcy, ukazuje jego egoizm i potrzebę kreacji własnego życia. Wśród peanów na cześć i własnych celowych posunięć, przy których geniusz absolutnie z nikim się nie liczy, ginie naga prawda o człowieku, choć przecież człowiek ten nieustannie się obnaża. A światek braw nie skąpi, a światek pianę pustych frazesów bije, upijając się nimi i wykorzystując je do autopromocji.
W jakiś sposób Andrzejewski zahipnotyzował mnie tą książką. Nie nazwałabym tego uczucia zachwytem, ale jestem pod ogromnym wrażeniem tego utworu. Wydaje mi się, że autor przelał w nią wszystkie swoje odczucia na temat środowiska twórców – wielka fascynacja miesza się z pogardą, czołobitność ze zniesmaczeniem. Ostry dowcip i sarkazm sprawiają, że lekko czyta się ten tekst i choć strumień świadomości autora płynie niezwykle wartko, czytelnik nie ma problemu ze złapaniem tchu i może szukać ziarenka prawdy w widoku „kruchoroślinnej” nimfy w mocarnych ramionach satyra.
„Idzie skacząc po górach” – przyznaję, tytuł brzmiał znajomo, ale zupełnie nie skojarzyłam, że to fragment „Pieśni nad pieśniami”. Andrzejewski odnosi ten cytat do głównego bohatera – genialnego malarza Antonio Ortiza, choć moim zdaniem jednak lepiej tę postać charakteryzuje częściej przez autora używany epitet: „stary staruch, genialny cap”. Jest coś w tym bohaterze, co...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Tamta" Francja. Warto! (jak pozostałe)
"Tamta" Francja. Warto! (jak pozostałe)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOni sie musieli jednak kochac na tej emigracji...
Oni sie musieli jednak kochac na tej emigracji...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa fali ciekawości po "Bramach raju" zabrałam się również za "Idzie skacząc po górach" - cóż, to może nie ta klasa, ale nadal robi wrażenie, szczególnie zapadł mi w pamięć obraz paryskiego środowiska artystycznego. Warte uwagi.
Na fali ciekawości po "Bramach raju" zabrałam się również za "Idzie skacząc po górach" - cóż, to może nie ta klasa, ale nadal robi wrażenie, szczególnie zapadł mi w pamięć obraz paryskiego środowiska artystycznego. Warte uwagi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to